8/23/2019

#82 Guillaume Musso - Zjazd absolwentów

Guillaume Musso uwielbiam za mądrą i głęboką warstwę obyczajową wymieszaną z realizmem magicznym, a na koniec doprawioną szczyptą kryminału. Nie jest to rodzaj literatury, który mogłabym czytać na co dzień, ale od czasu do czasu bardzo lubię oderwać się od makabrycznych zbrodni i żmudnych śledztw na rzecz czegoś lżejszego, ale jednak wywołującego emocje. I choć wiedziałam, że najnowsza powieść pozbawiona jest wątków nadprzyrodzonych, to jednak spodziewałam się czegoś zupełnie innego, niż otrzymałam.

Zjazd absolwentów” to historia z podwójnym dnem, w której główny bohater od wielu lat usiłuje poradzić sobie z głęboko skrywaną tajemnicą, o której wie tylko on i jego najlepszy przyjaciel z czasów szkolnych. Szybko okazuje się jednak, że poza nimi ową tajemnicę zna ktoś jeszcze, nie wspominając o tym, że planowane prace modernizacyjne w ich dawnej szkole również mogą sprawić, że mroczny sekret ujrzy światło dzienne. Mężczyźni wiedzeni strachem przed utratą wszystkiego, co dla nich najważniejsze, starają się zapobiec katastrofie. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne tajemnice osób z ich najbliższego otoczenia, a zbrodnia, której się dopuścili okazuje się być jeszcze bardziej skomplikowana, niż początkowo można przypuszczać…

Zdaję sobie sprawę, że powyższy opis brzmi nieco enigmatycznie, ale uwierzcie - nie da się opisać tej powieści w taki sposób, by wszystko było jasne, a jednocześnie nie zdradzać szczegółów fabuły. Musso wodzi czytelnika za nos i kiedy już zdaje nam się, że wiemy, gdzie jest pies pogrzebany, tam po kilku machnięciach łopatą okazuje się, że żadnego grobu nie ma. Ilość osób zamieszanych w szkolną tajemnicę sprzed lat sprawia, że czytelnik raz za razem wysuwa nowe hipotezy, które padają jak muchy po kolejnych kilku stronach.

Osobiście spodziewałam się lektury, która mnie pochłonie bez reszty, a otrzymałam powieść, którą dobrze się czyta, ale która mnie zupełnie nie porwała. Absolutnie nie twierdzę, że jest to zła książka, być może trafiła u mnie po prostu na zły moment. Niemniej polecam ją szczególnie fanom Harlana Cobena, ponieważ w mojej opinii jest bardzo zbliżona do jego stylu.

A ja poczekam na kolejną powieść Guillaume Musso i będę trzymać kciuki, żeby jednak była bardziej podobna do „Papierowej dziewczyny” niż do „Zjazdu absolwentów”.

Moja ocena: 👍👍👍/5

Tytuł: Zjazd absolwentów
Autor: Guillaume Musso
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 320
Data wydania: 31 lipca 2019

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
lareinemargotpl

Copyright © 2016 la reine margot , Blogger