12/06/2019

Moje kosmetyczne hity 2019 roku

Nie należę do kosmetycznych maniaczek. Owszem, gdyby zajrzeć do mojej łazienki czy spojrzeć na toaletkę, to jest tego wszystkiego sporo. Rzadko jednak sama z siebie siedzę w necie i wyszukuję nowości czy czytam cudze opinie o kosmetykach. Wychodzę z założenia, że każdy jest inny i to, co pasuje jednemu, drugiemu może nie służyć. Dlatego jak już coś mnie zainteresuje, sprawdzam to samodzielnie. Są też takie kosmetyki, którym po prostu jestem wierna i które towarzyszyły mi przez cały 2019 rok. Przedstawiam Wam moje osobiste kosmetyczne hity 2019 roku.

lareinemargotpl


Zestaw Coco Lips od HelloBody

lareinemargotpl


Przyznam, że napatrzyłam się na stories u Ani z @fashionablecompl i dlatego skusiłam się na zakup tego zestawu. Gdyby jednak nie obniżki na Black Friday, chyba bym tych produktów nie kupiła, bo cena regularna to prawie 140 złotych. Zważywszy na to, że zestaw składa się z dwóch słoiczków po 15 ml, uważam, że jest mocno wygórowana.

Kosmetyki są naturalne, choć przyznam, że uważam, że panuje jakaś moda na naturalne produkty, a mnie jest obojętne, z czego one są wykonane, ważne, żeby działały. Oczywiście w granicach rozsądku, ale nie oszukujmy się - wszystkie do niedawna smarowałyśmy się tą „chemią”, po której teraz tak bardzo się „jeździ”, mówiąc, że to złe, be i niedobre. O ile firma nie prowadzi testów na zwierzętach, a produkty działają, jak należy, to czy one są naturalne czy nie - wszystko mi jedno. Tak, wiem, że to mało popularna opinia. 😉

Wracając jednak do zestawu Coco Lips. Mamy tu scrub (peeling) do ust i balsam. Oba produkty pachną kokosem i muszę im oddać, że ten zapach jest obłędny. Już od pierwszego użycia wiedziałam, że to będzie mój hit. Bo poza tym, że przyjemnie się tego używa, to usta są gładziutkie i zwyczajnie ładniejsze. Naprawdę bardzo polecam!

Lakiery hybrydowe od NeoNail 

lareinemargotpl


Używam ich znacznie dłużej niż od roku i nic się nie zmieniło - nadal jest to moja ulubiona marka. Przede wszystkim według mnie firma ma najpiękniejsze kolory. Nie mogę się przyczepić do jakości, bo pięknie trzymają się na paznokciach nawet trzy tygodnie (choć zwykle zmieniam ubarwienie po dwóch 😉). Nawet w przypadku jasnych kolorów wystarczają dwie warstwy, więc do krycia również nie mam zastrzeżeń. Cały rok ich używałam i pewnie w przyszłym się to nie zmieni.

Bo po co zmieniać coś, co się świetnie sprawdza?

Podkład Timewise od Mary Kay

lareinemargotpl

Używam od dwóch tygodni, ale już wiem, że będę kupować kolejny. Dotychczas używałam nieśmiertelnego Double Wear od Estee Lauder, ale Timewise skradł moje serce. Nie dość, że mam idealnie dobrany odcień (co wbrew pozorom wcale nie jest takie proste), to podkład świetnie się rozprowadza na skórze i właściwie się w nią wtapia, dzięki czemu nie występuje efekt maski. Fluid jest również wyjątkowo trwały, co jest dla mnie ważne, bo ja bardzo często w ciągu dnia dotykam palcami twarzy i zwykle połowę makijażu sobie po prostu ścieram. Tutaj na koniec dnia nadal mój make up wygląda naprawdę przyzwoicie.

Choć jestem zwolenniczką nakładania podkładu palcami (gąbki do mnie kompletnie nie przemawiają, więcej podkładu wchłania się w gąbkę niż zostaje na buzi - próbowałam i tych tanich i drogich i jestem na „nie”), do tego podkładu mam pędzel z Mary Kay, dzięki któremu malowanie stało się jeszcze przyjemniejsze i łatwiejsze. 

***
Jestem bardzo zadowolona ze wszystkich powyższych produktów i na pewno zagoszczą one w mojej kosmetyczce na dłużej. A jeśli Wy szukacie jeszcze pomysłów na prezenty, to jestem pewna, że zdecydowana większość Pań ucieszy się z każdego z powyższych. 😊
Copyright © 2016 la reine margot , Blogger