Najpierw były bajki. Wiecie, te, w których na końcu książę musi pocałować królewnę, aby się obudziła, ewentualnie ona musi go pokochać, żeby zmienił się w bestii w powabnego księcia czy innego rycerza na białym rumaku. Później filmy dla młodzieży, gdzie ona dzięki niemu przeistaczała się z myszowatej kujonki w gwiazdę szkolnego balu. A potem przyszedł czas na bajki dla dorosłych, czyli komedie romantyczne. Schemat pozostał ten sam i od początku wiadomo, jak się cała historia skończy - trzymaniem się za ręce podczas odjazdu w stronę zachodzącego słońca. I choć jestem fanką suspensu, napięcia i zagadek, nie mam nic przeciwko temu. Bo ja po prostu kocham komedie romantyczne i zupełnie się tego nie wstydzę! Ubiegłoroczny wakacyjny hit „Beach read” Emily Henry nie zrobił na mnie wrażenia, a jednak po „Ludzi, których spotykamy na wakacjach” nie mogłam nie sięgnąć. Moja miłość do rom-kom jest nieuleczalna.
Emily Henry - Ludzie, których spotykamy na wakacjach
Poppy jest nieco zwariowana, kolorowa, krzykliwa, uwielbia towarzystwo. Alex jest jej zupełnym przeciwieństwem. A jednak są najlepszymi przyjaciółmi i co roku wyjeżdżają razem na wakacje. Czasem są to wyjazdy totalnie budżetowe, a innym razem fundowane z budżetu magazynu, dla którego Poppy pracuje i pisze teksty o luksusowych wakacyjnych miejscówkach.
Przyjaźń zostaje jednak wystawiona na próbę podczas jednego z wyjazdów. Od tamtej pory Poppy i Alex nie rozmawiają.
Poppy zdaje sobie sprawę, że wakacje z Aleksem to najlepsze chwile jej życia. Postanawia odnowić kontakt i prosi Alexa, żeby pojechał z nią na wakacje. Chce za wszelką cenę odbudować ich przyjaźń. Nie jest tylko pewna, czy po tym, co się wydarzyło dwa lata temu, jest to jeszcze możliwe…
„Ludzie, których spotykamy na wakacjach” mają w sobie wszystko, czego potrzeba fance komedii romantycznych. Są tu bohaterowie, których nie da się nie lubić. Są sympatyczne, niewymuszone dialogi. Są chwile na śmiech. I jest napięcie i chemia między dwójką głównych bohaterów.
I to wszystko gra tak, jak trzeba. Emily Henry co i rusz przenosi czytelnika w przeszłość - do początków znajomości Poppy i Aleksa, przez ich najbardziej zwariowane wspólne wakacje, aż po moment, po którym przyjaźń tych dwojga zawisła na włosku. Nie traci na tym w żaden sposób opowieść współczesna, a wręcz zyskuje. Widzimy bowiem jak na dłoni, jak ta relacja ewoluowała przez ponad dekadę znajomości i mamy okazję naprawdę dobrze się jej przyjrzeć.
I choć od początku wiadomo, do jakiego finału to wszystko dąży, ta podróż od pierwszej do ostatniej strony zupełnie na tym nie traci. Jest to bowiem przepełniona ciepłem, urocza i miejscami zabawna historia, od której aż nie chce się odrywać.
Tytuł: Ludzie, których spotykamy na wakacjach
Autor: Emily Henry
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 1 czerwca 2022
Książkę można zamawiać tutaj
Link afiliacyjny